wtorek, 26 marca 2013

Epilog


Pół roku później odbyło się huczne wesele Leny i Mateusza, oraz Zuzy i Jacopo, którzy dzień przed oznajmili wszystkim, że zamierzają się pobrać i nic ich nie powstrzyma. Ja wróciłam do Hamburga, gdzie ukończyłam kursy trenerskie, mieszkam z Dennisem i mały Adim, który całe szczęście nie przypomina swojej matki, Olke zamknęli na 15 lat, Jordi umawia się z mało znaną modelką Ulą, która ma polskie korzenie, zawsze wiedziałam, że ciągnie go do Polek, zresztą poznał ją kiedy był na wakacjach w Polsce.
Przyznam trener, do tego kobieta, nie ma łatwo ze znalezieniem pracy, siedziałam z Adim w domu, a Dennis chodził na treningi, niedługo Adi pójdzie do żłobka, a ja? Będę się nudzić sama w domu?
- Wróciłem! - usłyszałam donośny głos Dennisa
- Tata - pisknął mały Aogo
- Hej kochanie - pocałował mnie
- Witam - uśmiechnęłam się i odebrałam od niego małego - Choć idziemy zrobić tatusiowi kolacje - zwróciłam się do małego, Adi był grzeczny, słuchał i chętnie pomagał, czasem plątał słowa niemieckie z polskimi chcąc coś dostać, ja go rozumiałam, gorzej jeśli Dennis zostawał z nim sam, wtedy dzwonił do mnie i pytał, co jego syn do niego mówi.
- Ade telefon - krzyknął z korytarza, usadowiłam małego w bezpiecznym miejscu i pobiegłam do sypialni, gdzie znajdował się mój telefon.
` Halo
` Adrianna Mistrz?
` Tak, w czym mogę pomóc?
` Jestem trenerem kobiecej reprezentacji w piłce nożnej, czy była by pani zainteresowana pracą ze mną?
Trzymałam słuchawkę nie mogąc wydusić słowa, wreszcie zgodziłam się, okazuje się, że potrzebny im kierownik drużyny. Wracam do reprezentacji! Będę musiała wyjeżdżać na zgrupowania, ale myślę, że Dennis mi wybaczy.

Dziewczyny nie posiadały się z radości, kiedy usłyszały, że znów będę z nimi jeździć. Radziliśmy sobie na prawdę dobrze, cieszyłam się z każdego kontaktu z piłką, pełniłam stanowisko kierownika przez dwa lata, kolejny rok przesiedziałam w domu, spytacie dlaczego tylko dwa lata byłam kierownikiem... To dlatego, że nadarzyła się okazja powrotu na boisko, przeszłam dwie operacje, a teraz kuruję się, za tydzień wyjeżdżam do Poznania, Dennis ku mojej uciesze jedzie ze mną, będzie grac w Lechu Poznań! Zresztą ja też...

- Ade mam do ciebie pytanie... - oznajmił kiedy zwiedzaliśmy Poznański stadion
- Jakie? - uśmiechnęłam się, ten uklęknął i wyjął pierścionek
- Wyjdziesz za mnie? - spytał niepewnie, a ja się uśmiechnęłam
- Tak! - wypiszczałam i rzuciłam sie mu na szyje

I tak spełniły się moje marzenia, mam 27 lat, kochającego męża, Adiego, którego kocham jak swoje dziecko, przyjaciół i piłkę. Wraz z końcem sezonu obieram inne priorytety, w końcu czas na dziecko...

Koniec...

_____________________________________________________________________________________
Z lekka przelukrowany, ale cóż nie miałam już pomysłu jak zakończyć te opowiadanie, w głowie siedzi mi już nowe, zresztą pojawi się pierwszy rozdział w środę/czwartek.
Do zobaczenia na innych moich blogach. Pozdrawiam A.E
http://once-fcb.blogspot.com/
http://m-i-marianna.blogspot.com/

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz